niedziela, 25 listopada 2012

16.


Od tamtej pory praktycznie nie widuję się z Justinem. Co on sobie myślał? Że jak mi powie o jakiś wymyślonym zakładzie to rzucę mu się na szyję i wyznam mu miłość?
- Hej – podszedł do mnie Nick i pocałował mnie w usta.
- Jedziemy? – zapytałam go, gdy odszedł na krok. On nic nie powiedział tylko pociągnął mnie za rękę w stronę auta. Otworzył przede mną drzwi od strony pasażera.
- Ślicznie wyglądasz – uśmiechnął się gdy wsiadł do auta. Wydaje mi się, a nawet jestem tego pewna, że coś do mnie czuje.
Podjechaliśmy pod szkołę. Wyglądała inaczej niż zwykle. Kiedy przechodziłam z Nickiem przez korytarz, każdy coś szeptał do kogoś innego patrząc na mnie.
Ruszyliśmy w stronę „sali balowej”. Usiedliśmy do stolika.
- Poczekaj zaraz przyjdę – chłopak wstał  i gdzieś poszedł. Nie było go przez dłuższą chwilę, więc postanowiłam pójść do toalety.
- Masz na razie sto dolarów. Jak ją przelecisz dostaniesz resztę. Idziesz na to? – zaciekawiło mnie to. Przystawiłam ucho do drzwi męskiej toalety.
- Dobra, szykuj kasę. Jeszcze dzisiaj ją przelecę – to był głos Nicka. Gdy chłopak wyszedł z toalety, uderzyłam go z całej siły w policzek i uciekłam. Biegłam przed siebie. Nogi same mnie tam poniosły. Stanęłam przed domem Justina. Wiedziałam, że nie ma go na balu. Zapukałam do drzwi. Po chwili pojawił się w nich Justin, zdziwiony moim widokiem.
- Przepraszam, że ci nie uwierzyłam – z moich policzków poleciały słone kropelki wody. Chłopak przytulił mnie. Biło od niego przyjemne ciepło. Teraz wiedziałam czego pragnęłam. Chciałam być przy nim.
- Chodź do domu. Opowiesz mi wszystko – chwycił mnie za rękę zamykając za mną drzwi.
Poszliśmy po schodach do jego pokoju. Usiadłam na łóżku.
- Przepraszam, że ci nie uwierzyłam, ale on wydawał się taki prawdziwy. Mówił, że mnie kocha. Za każdym razem gdy mnie całował wydawało się, że coś do mnie czuje. Justin ja nie wiedziałam. Myślałam, że jesteś zazdrosny. Że to wszystko robisz, żeby ze mną być – Justin siedział i patrzył się na mnie. Wsłuchiwał się w każde słowo. Kiedy skończyłam przytulił mnie.
- Ja chcę żebyś była szczęśliwa. Niczego więcej nie pragnę – wyszeptał mi na ucho. Siedzieliśmy tak chwilę. Po chwili wstał i udał się do wieży. Włożył do niej płytę. Z głośników poleciała wolna muzyka. Podszedł do mnie i wyciągnął rękę.
- Można? – zapytał się mnie. Odpowiedziałam mu uśmiechem. Podałam mu dłoń. Kiedy wstałam jedną ręką Obią mnie w talii, a drugą chwycił moją dłoń. Zaczęliśmy kołysać się w rytm piosenki. W pewnym momencie odchylił mnie do tyłu i spojrzał prosto w oczy.
- Pozwól mi siebie kochać… – podniósł mnie. Staliśmy naprzeciwko siebie. Patrzyliśmy sobie prosto w oczy. Przysunął się do mnie i zaczął muskać delikatnie moją wargę.
- Kocham cię – wyszeptałam przez pocałunek. Spojrzałam się na Justina. Uśmiechnął się i kontynuował pocałunek. Całował mnie tak jak za pierwszym razem. Tak delikatnie. Pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Zrzuciłam swoje buty. Justin podniósł mnie delikatnie i zaczął całować po szyi. Jego kroki zmierzały w stronę łóżka. Postawił mnie na ziemi, nie przerywając pocałunku. Odsunął sukienkę, która niczym tafta, zsunęła się ze mnie na podłogę. Zaczęłam rozpinać jego spodnie, a on w tym czasie ściągnął koszulkę. Ponownie wziął mnie na ręce i całował po szyi. Po chwili położył mnie delikatnie na łóżku. Jego usta pieściły każdy skrawek mojego ciała. Zaczął zsuwać ze mnie figi, ale w ostatnim momencie przestał i odsunął się na moment ode mnie.
- Nie chcę, żebyś tego żałowała. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości powiedz, a zrozumie – spojrzał się na mnie niepewnie. Uśmiechnęłam się i pocałowałam go w usta.
- Nie będę żałować. Obiecuję – wyszeptałam mu prosto w usta. On pogłębił pocałunek i podniósł mnie do góry. Usiadłam na nim okrakiem, a on w tym czasie ściągnął ze mnie biustonosz. Zaraz potem znów leżał nade mną i delikatnie całował moje ciało. Poczułam na moim udzie jego męskość. Zsunęłam z niego bokserki. Justin pobawił się chwilę dolną częścią mojej bielizny, aż w końcu ją zsunął. Moje ręce błądziły po jego brzuchu i plecach. Poczułam jak uśmiecha się przez pocałunek.
- Jesteś tego pewna? – spojrzał na mnie. W swoich oczach miał pewien rodzaj uwielbienia. Uśmiechnęłam się do niego nerwowo.
- Tak – powiedziałam zdenerwowana. Mimo iż tyle razy wyobrażałam sobie przedtem swój pierwszy raz, nigdy nie spodziewałam się, że tak się zdenerwuję. Bałam się, że zrobię coś źle, co mogłoby zaboleć Justina.
- Boisz się? – wyszeptał. Kiwnęłam niemrawo głową. – Zaufaj mi – powiedział. Dłonią delikatnie rozszerzył moje uda, gładząc je od środka. – Już? – spytał się mnie. Kiwnęłam głową.
Wszedł we mnie delikatnie, obserwując wyraz mojej twarzy. Poczułam ból, chłopak skrzywił się i zatrzymał swoje ruchy.
- Przepraszam – powiedział i przejechał dłonią po moim zaróżowionym policzku.
- Nic się nie stało – uśmiechnęłam się i pocałowałam go. – Kontynuuj – powiedziałam. Justin zaczął delikatnie mnie całować, a jego ruchy były powolne i równomiernie.
Z każdym jego kolejnym posunięciem czułam się coraz lepiej. Cieszyłam się, że to właśnie Justin jest tym chłopakiem, z którym przeżywam swój pierwszy raz.
- Szybciej – jęknęłam mu do ucha, a jego ruchy delikatni przyśpieszyły. Czułam jak jakieś niezwykle przyjemne uczucie, ogarnia moje ciało. Pod wpływem tego nieznanego mi uczucia, moje plecy wygięły się w łuk, a z ust wydobył głośny jęk. Justin zaczął całować mnie po odchylonej szyi, wydając z siebie podniecające dźwięki.
Kiedy wszystko opadło chłopak delikatnie zsunął się ze mnie i położył obok. Przymknęłam oczy, kiedy jedną dłonią zaczął gładzić mnie delikatnie po policzku. Przysunęłam się bliżej i wtuliłam głowę w jego klatkę piersiową. On obiął mnie delikatnie i pocałował w czoło.
Zmęczona, nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam.

Poczułam na twarzy chłodne powietrze. Wolno otworzyłam oczy i automatycznie zaczęłam szukać Justina obok mnie.
- Dzień dobry – usłyszałam zza pleców. Odwróciłam się energicznie, a zaraz potem uśmiechnęłam.
Chłopak siedział na obszernym fotelu pochylony do przodu. Brodę oparł na splecionych palcach. Był już ubrany i starannie uczesany. Miał na sobie biały podkoszulek na serek i ciemne, granatowe rurki. Na szyi widniał srebrny łańcuszek. Włosy miał zaczesane do góry.
- Dzień dobry – odpowiedziałam. Szatyn podszedł do mnie i usiadł na skraju łóżka. Ja podniosłam się, wtedy on złapał moją dłoń.
- Przepraszam – wyszeptał uśmiechając się smutno. Zmarszczyłam czoło, kompletnie nie wiedząc o co mu chodzi.
- Za co?
- Za wczoraj. Na pewno nie było tak jak ty chciałaś – pociągnęłam go za dłoń, dając znak, aby przysunął się do mnie bliżej.
- Było idealnie – wyszeptałam i uśmiechnęłam się zachęcająco. On objął mnie i pocałował w czoło.
- Mogłem być delikatniejszy, albo w ogóle zaczekać. Wtedy na pewno by nie bolało – zerknęłam na niego. Mówił serio. Odsunęłam się od niego i objęłam jego twarz dłońmi.
- Było tak, jak ja to sobie wyobrażałam. Z chłopakiem, którego kocham i który był niezwykle delikatny i czuły. W żaden możliwy sposób nie mogłoby być lepiej – Justin rozpogodził się i delikatnie uśmiechnął.
- Powiedzmy, że ci wierzę – zaśmiałam się.
- Muszę się ubrać – powiedziałam, korzystając z jego poprawionego humoru.
- Poczekaj – Justin wyszedł z pokoju, a po chwili wrócił z małą torbą. Podał mi ją, a ja zajrzałam do środka. – Rano pojechałem do sklepu i kupiłem ci coś na zmianę. Ekspedientka dziwnie się na mnie patrzyła, kiedy wybierałem dla ciebie bieliznę, ale to drobny szczegół – zaśmiałam się i pocałowałam w policzek. Zawinęłam się w prześcieradło i skierowałam w stronę łazienki.
Kiedy zamknęłam za sobą drzwi, na moją twarz od razu wkradł się szeroki uśmiech. Podeszłam do lusterka i zaczęłam wypinać z moich poplątanych włosów wszystkie spinki. Potem od razu weszłam pod prysznic. Odkręciłam na raz kurki z ciepłą i zimną wodą. Po moim ciele spływały strumienie gorącej wody, zmywając zmęczenie po dzisiejszej nocy.
Po około pół godzinie wyszłam spod prysznica. Wytarłam dokładnie moje ciało, a znalezionymi pod szafką wacikami, resztki makijażu. Zajrzałam do torby. Była tam zapakowana bielizna. Otworzyłam pudełeczko. Ku mojemu zaskoczeniu były to zwykłe, bawełniane figi, oraz biały biustonosz. Zastanawiałam się przez chwilę, jakim cudem trafił w rozmiar, ale wtedy zobaczyłam moją używaną bieliznę w koszu na brudne ubrania. W torbie znajdowała się zwykła, biała bokserka, która była rozszerzana ku dołowi, oraz czarne rurki. Założyłam to na siebie i zaczęłam suszyć włosy. Jeszcze raz zajrzałam do torby i okazało się, że znajduje się w niej szczoteczka i pasta do zębów. Zaśmiałam się do siebie i dokładnie wyszczotkowałam zęby.
_____________________________________

Doczekaliście się normalnej długości rozdziału. I jak podoba się?
Chciałam coś sprostować. Otóż wiele osób myśli, że piszę wszystkie rozdziały od zera. Jednak tak nie jest. Mam 31 rozdziałów gotowych na komputerze, które tylko poprawiam. Mam ich tak dużo, z racji tego, że ten blog istniał wcześniej na onecie.
Mam nadzieję, że tym razem, każdy kogo informuje, skomentuje ten rozdział i wyrazi swoją opinię.



CZYTASZ = KOMENTUJESZ


24 komentarze:

  1. jeeeej jak słodko *_*
    nie, no nie bd się co rozdział powtarzać że uwielbiam ten blog - to było by bez sensu ;p
    ale serio .. jest świetny :)

    Caroline_jb2202

    OdpowiedzUsuń
  2. No wiedziałam ,że tak będzie. Pamiętam,bo czytałam na onecie. Ogólnie to wspaniały rozdział. Nareszcie się kochają. Myślę,że był to idealny rozdział. I tak jakby najważniejszy. Czekam na następny:) @moreofyou_baby

    OdpowiedzUsuń
  3. eeeej! pozmieniałaś coś! tak nie było!... jak zmienisz coś dalej to chyba cię uduszę!.. pozwól że zacytuję ciebie: 'spotkamy się w piekle!' rozdział przezajebisty, ale to już wiesz ;) @swaggyjusteen

    OdpowiedzUsuń
  4. HJKAHFJAHSFJAHJFKAHFJKAHFJASHFJKAHFUIAHFWUIAFGAIFG UWIELBIAM TEN BLOG I CIEBIE I TWOJE POMYSŁY <3 chce nowy, nowy, nowy!

    OdpowiedzUsuń
  5. mamooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo <3


    @carolina687

    OdpowiedzUsuń
  6. jak dla mnie, to możesz już spokojnie dodawać nooooowy! *.*
    czytałam już ten blog na onecie, ale miło wrócić do początku i zacząć wczuwać się w to wszystko od nowa...<3

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaaaaaa, w końcu *.* Tyle na to czekał, że aż awwww xd Hahaha xd Cudny jest ten rozdział, naprawdę :D
    @Natala_Official

    OdpowiedzUsuń
  8. O BOŻE! *_* Ale gorący rozdział :D jejku! <333
    Kocham to :D hahaha niesamowity.<3
    Cieszę się że są razem.:) Pasują do siebie ;D :)
    Czekam na nn :*


    @Michaelowax3

    OdpowiedzUsuń
  9. jaramsięjaramsięjaramsięjaramsięjaramsięjaramsięjaramsięjaramsięjaramsięjaramsięjaramsięjaramsięjaramsięjaramsięjaramsięjaramsięjaramsię * 5 lat później* jaramsięjaramsięjaramsięjaramsię, omg kobieto! jak czytałam ten wątek ze stosunkiem, to aż mnie ciarki przechodziły. Rozdział rewelacyjny i czekam na więcej!

    @BiebsDelRey_

    OdpowiedzUsuń
  10. jaa.. jestem pod wrażeniem. serio. po pierwsze nie spodziewałam się, że oni ten tego.. a po drugie.. WOW. i fajnie :D wszystko świetnie, serio. długość na pewno lepsza niż przy poprzednim rozdziale, haha i dodawaj znowu szybko! :3
    @BieberKissMeh

    OdpowiedzUsuń
  11. Awwwww,jak.słodko xD nareszcie są razem :) czekam na nn xD @mrsBieber1301

    OdpowiedzUsuń
  12. kjdfsdfghjkljhgf omg omg, nie wiem co napisać. IDEALNY. Czeka na kolejny.
    @YoBieber_Swag

    OdpowiedzUsuń
  13. O takk uwielbiam ten rozdział kocham wręcz.Nie mogę się doczekać następnego <3

    @nastiily

    OdpowiedzUsuń
  14. I LIKE TI BEJBE ! ♥ JEST MOC, JEST !

    OdpowiedzUsuń
  15. laska? ja mam cię kurde zabić!?
    uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam!
    wiedziałam, że dowie się o zakładzie! to było pewne!. potem jak poszła do justina to uśmiechałam się jak głupia do monitora :D ok. pocałowali się i wql, ale ja nie myślałam, że oni już to zrobią! kocham cię za ten rozdział i tą scenę. za inne też, ale co ja poradzę że uwielbiam takie sceny ^^. jaki Juju był delikatny *________* jeszcze w żadnym opowiadaniu jakie czytałam nie był taki!. kocham!
    jaram sie jak pochodnia tym rozdziałem < 3
    dodaj szybko nowy prooooosze :*******

    @qBestBeLieBer

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozczulił mnie Justin podczas seksu, ale to pewnie moje prywatne zboczenie. Ogółem rozdział poprawny. Ale byłam podniecona, bo dopiero dzisiaj przeczytałam 14 i 15. wchodzę jeszcze, a tu 16 OO haha :D jestem jeszcze podjarana tym ich seksem xoxo

    OdpowiedzUsuń
  17. uhuhu!zatkało,naprawdę świetne to było!z tego co widzę nie tylko ja czekałam na ten moment,haha :D
    @Kinga38

    OdpowiedzUsuń
  18. fajny : 3. jak zawsze z resztą < 3

    OdpowiedzUsuń
  19. UHUHU!!! Działo się :D Oby tak dalej :P Dawaj szybko następny <33

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetnyy xdd czułam jak Justin na mnie sapie.. taki kochany się zrobił *.* http://all-around-the-world-with-jb.blogspot.com/ zapraszam ( :

    OdpowiedzUsuń
  21. czekam, dawaj szybko następny rodział ! :DD. super, jak z resztą wszystkie twoje rozdziały <3

    OdpowiedzUsuń
  22. do tego świetnie pasuje nuta Justina Biebera - fall < 3

    OdpowiedzUsuń
  23. KOCHAM KOCHAM KOCHAM <3 @gabrysiaaxd

    OdpowiedzUsuń